Wkroczyliśmy Drodzy Państwo w czas cytrusowego urodzaju. Teraz pomarańcze, cytryny i mandarynki dojrzewają na Sycylii, w Grecji i w Hiszpanii. W grudniu i styczniu jest najlepszy moment by je zrywać. Wyczujecie w nich idealny balans kwasowości i słodyczy. Owoce pozostawione dłużej na drzewach koncentrują w sobie głównie słodycz, która w nadmiarze nie jest pożądana, dlatego teraz, gdy w owocach smaki się równoważą, tym bardziej warto ulegać cytrusowym zachciankom.
NovaBio ma w ofercie owoce egzotyczne z całego świata, a na przełomie grudnia i stycznia na stoisku zapanował istny cytrusowy zawrót głowy!
Pomarańcze Navaline, Moro i Tarocco z Sycylii, genialne mandarynki i cytryny, które są tak pyszne i pełne soku, że nadają się do bezpośredniego jedzenia, kumquaty, liczi, niezwykła odmiana mango, aromatyczna marakuja…jedzcie, bo to ich czas!
Słów kilka o owocach niezwykłych i o tym co z nich zrobić można
Ekologiczna Cytryna Meyer – zachwycająca, zamknąwszy oczy można pomylić ją z mandarynką, ma mocny, słodkawy aromat, jest bardzo soczysta, ma stosunkowo cienką skórkę i albedo (to ta biała warstewka), ujęła mnie swoim smakiem, powiedziałabym, że to deserowa odmiana cytryny. Moje osobiste odkrycie!
Najlepszym sposobem na ten owoc jest po prostu, wypicie jego soku z wodą. To ekologiczna cytryna, wystarczy ją umyć i warto wykorzystać w całości. Skórek nie wyrzucajcie, można je kandyzować, zrobić z nich konfiturę, zetrzeć do ciasta, twarogu do naleśników, owsianki albo doprawić sos śmietanowy do makaronu. Cytrynowa nuta wprowadza intrygujący element do wielu dań, uwierzcie, spróbujcie.
Ekologiczne czerwone pomarańcze z Sycylii – jaki one mają przekrój! Wnętrze owocu przechodzi z intensywnego pomarańczu w bordo, a skórka czasem oblewa się bajecznym rumieńcem. To odmiana smaczna i dekoracyjna. Nadaje się zarówno do bezpośredniej konsumpcji, jak też na soki, do sałatek albo na przetwory o pięknej nasyconej barwie. Ja lubię ten owoc wkomponować w moją imprezową deskę serów. Bosko pachnie i wygląda. Swoją drogą konfitura z pomarańczy świetnie pasuje do twardych i półtwardych serów, kto nie wiedział – koniecznie trzeba spróbować.
Kumquat – popularny w Peru, Paragwaju, ale także w rejonie Śródziemnomorza. Na greckiej wyspie Korfu z kumquatu powstaje likier, popularne są także konfitury z tego owocu. Co ciekawe, wbrew temu, co pewnie zrobiłaby większość próbujących kumquat po raz pierwszy, nie należy go obierać ze skórki. Zjadamy w całości i to zapewni nam pełne smakowe doznania. Owoc to ciekawie zaprojektowany – skórka jest słodka, a wnętrze gorzko-kwasowe. Całość jest intensywna jak perfumy, mocna, bardzo cytrusowa. W świecie kumquat bywa składnikiem słodko-kwaśnych czatnejów, salsy, w Ameryce Łacińskiej chętnie zestawiany jest z tacos. Podobnie jak pomarańcza, pięknie dopełni smak ciasta marchewkowego, musu czekoladowego i bezy Pavlowej.
Mango Ataulfo z ekologicznej plantacji
Niezła ciekawostka! Jest żółte, znacznie mniejsze niż klasyczne mango, ale najbardziej zachwyca jego kremowość, wnętrze owocu jest miękkie, słodkie i pozbawione włókien. Owoc ten nie dojrzeje po zerwaniu, trzeba go zatem zerwać w optymalnym momencie i szybko przetransportować – to rzadki rarytas, co tu kryć. Fenomenalne do jedzenia ot tak, bez dodatków. W Meksyku jada się je skropione cytryną i oprószone odrobiną soli na przekąskę. Można z niego zrobić smoothie i koktajl, a także salsy i marynaty do ryb i drobiu. Plastry słodkiego mango tej odmiany świetnie się łączą z krewetkami, rybnym ceviche i smażonymi po tajsku grzybami.
Cytrusy a rodzima tradycja kulinarna
W naszej kulturze kulinarnej cytrusy istniały od dawna, oczywiście z racji pochodzenia, zarezerwowane były dla klasy wyższej, serwowano je na dworach, głównie przy okazji przyjęć. Owoce kandyzowane i suszone stosowano przy wypieku ciast, dodawano do deserów, a także dań wytrawnych. Na dworze u króla Stasia serwowano m.in. jajecznik – rodzaj sernika ze smażoną skórką pomarańczową.
W dawnych przepisach kulinarnych mamy wiele oryginalnych ze współczesnego punktu widzenia motywów. Rodzimej kuchni dworskiej bliżej było do tradycji azjatyckiej niżeli europejskiej. Potrawy były suto doprawiane i często towarzyszył im mocny słodki akcent. Suszone i kandyzowane owoce, rodzynki, miód, popularny cynamon i anyż dodawano nie tylko do słodyczy, ale także do dań mięsnych, rybnych i zup.
Polskie święta nawet w czasach niedostatku pachniały skórką z mandarynki, to był dla wielu jedyny moment w roku na smakowanie cytrusów. W PRL sprowadzano do nas głównie owoce greckie i kubańskie gorszego gatunku, mimo to smakowały niebiańsko i były postrzegane jako dobro luksusowe.
Dziś dostępność owoców jest ogromna przez cały rok. Wybierając je warto zwracać uwagę na sposób uprawy. W Polsce w okresie chłodu łakniemy świeżych smaków, dlatego cieszy nas bardzo bogata oferta ekologicznych owoców NovejBio. Cytrusy ekologiczne można jeść w całości zatem poza tym, że nacieszyć się możemy soczystym wnętrzem, możemy także skorzystać z aromatycznych skórek.
Życzymy zatem smacznej, cytrusowej zimy Drodzy!
Tekst: Agata Koton