Skip to content

Pyry z ogniska

Tekst

Agata Koton

Zdjęcia

Aga Sochal

Nieregularna, miejscami poprzepalana skórka, mocny dymny smak, gorące pachnące wnętrze, a do tego solidna łyżka masła i sól. Czarna od żaru ogniska łupina, od środka warstwowo zrumieniona – jest coś pięknego w wyjadaniu ziemniaczanej istoty wprost ze zwęglonej skórki, palce brudne, usta w popiele, ale dusza się cieszy! By ziemniaki z ogniska wyszły modelowo, potrzebny jest konkretny ogień, dzięki któremu powstanie solidna warstwa gorącego popiołu, który długo trzymać będzie ciepło. Zalecam by ziemniaki wrzucić w gorący popiół bezpośrednio, bez folii – wówczas pyrki wychodzą najsmaczniejsze.

Składniki:

  • 1 kg ziemniaków EKO średniej wielkości, polecam odmianę Catania, Lord lub Sifra
  • 100 g masła EKO Zielony Stragan
  • garść bazylii EKO Bukiet Smaków
  • kwiat soli morskiej Buenata

Wykonanie:

  1. Wymyj ziemniaki.
  2. Wrzuć je w popiół, gdy ognisko już jakiś czas się pali, a żar jest konkretny.
  3. Zakop bulwy ziemniaków w gorącym popiele, przykryj żarzącymi drobinkami drewna.
  4. Po 40 minutach sprawdź czy są miękkie w środku.
  5. Ostrożnie wyłóż na półmisek, odczekaj chwilę – są bardzo gorące.
  6. Przekrój każdy z ziemniaków na pół i podaj z masłem lub masłem ziołowym. 
  7. Robotę robi solidna szczypta soli morskiej wieńcząca tę przyjemność.