Skip to content

Mazurek to taki folklor do zjedzenia. W polskiej tradycji był swoistą kulinarną nagrodą za okres postu. Wyczekane, pierwsze po przerwie ciasto było bogate, zazwyczaj mocno słodkie i przaśne w odbiorze. Mazurek to nie tarta, mazurek rządzi się swoimi prawami. 

Moja wersja co prawda zaskakuje kolorem, ale wszystko poza tym się zgadza. Dzieje się tu dużo, jest słodko i bogato. Są warstwy, są kolorowe ozdoby.

Wiele osób które nie gustują w mazurkach tę wersję je z dokładką – także niechaj to będzie najlepsza zachęta. 

Róża to towar deficytowy, sezonowy, zapasy często się kończą wraz z Tłustym Czwartkiem, można ją wówczas zastąpić solidnym chlustem wody różanej i zestawić z konfiturą malinową.

Składniki:

Wykonanie:

  1. Składniki na ciasto posiekaj dokładnie nożem, zagnieć szybko, uformuj w kulę, odstaw do lodówki.
  2. Maliny ugotuj z cukrem, następnie przetrzyj przez gęste sito by otrzymać mus.
  3. Ciasto wyjmij z lodówki rozwałkuj cienko i wyłóż nim formę, u mnie miała wymiar 30 x 15 cm, ale kwadratowa albo podłużna też się nada. Podziurkuj ciasto widelcem.
  4. Ważne są ranty, jak już wylepisz dno formy, zrób wokół całości cienką falbankę z ciasta – to ona trzymać będzie nadzienie w ryzach.
  5. Formę wstaw do zamrażarki na kwadrans, po tym czasie wstaw do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na 30 minut. W pierwszej fazie pieczenia przykryj papierem i wypełnij suchą fasolą
  6. Przygotuj nadzienie, roztop w kąpieli wodnej białą czekoladę z dodatkiem śmietanki. Wymieszaj z musem malinowym i 150 g konfitury różanej.
  7. Pół paczki żelatyny rozpuść w 50 ml wody, gdy napęcznieje, wymieszaj z resztą różowej masy.
  8. Rumiany spód delikatnie przestudź, następnie wysmaruj konfiturą z płatków róży lub z malin. 
  9. Pora na różowe zwieńczenie, wylej je na spód, zrób ozdoby z płatków i pistacji.
  10. Odstaw do lodówki by nadzienie zgęstniało.

Tekst: Agata Koton

Foto: Aga Sochal