Skip to content

Dziś myśląc o Tłustym Czwartku snujemy fantazje na temat obficie wypchanych lukrowanych pączków, skąpanych w cukrze pudrze faworków, fantazyjnie powywijanych churrosów…dawniej natomiast ostatni tydzień karnawału świętowano na tłusto, choć niekoniecznie na słodko. 

W kraju nad Wisłą prym wiodły drożdżowe pampuchy z dodatkiem słoniny, czasem w wersji całkiem wytrawnej, czasem przełamane słodyczą. Tradycyjnie był to dzień ucztowania, a zaraz po nim następował trwający 40 dni czas kulinarnego umiaru.

Dziś nie podchodzimy już tak restrykcyjnie do zagadnienia postu, nie zerujemy z okazji Tłustego Czwartku stanów masła, ani jajek, nie wykluczamy mięs z diety, jak to było kiedyś. Przejście z karnawału w czas postu nie jest we współczesnym ujęciu tak widowiskowe jak dawniej. 

Przy okazji tłustoczwartkowych rozważań polecamy Waszej uwadze naszego nowego TŁUSTEGO e-booka, znajdziecie w nim tłuste – a jakże – pomysły na zakończenie karnawału. 

Ciekawym  nawiązaniem do dawnej tradycji są ciasteczka kruche upieczone na smalcu, polecamy też odważne, nieco awangardowe, a obłędne połączenie lodów z oliwą.

Ostrygi na tłustoczwartkowe śniadanie – czemu nie!

A gdyby tak, wzorem Belgów z okazji końca karnawału zaserwować na śniadanie ostrygi? W Belgii podaje się je z kieliszkiem szampana, można go śmiało wymienić na inną musującą sytuację w kieliszku – kombucha będzie tu jak znalazł! Świeże ostrygi do dostania u FISK, a po bąble zapraszamy do Fabryki Deli, Bals’Amore czy do Smaków Portugalii. A skoro maluje nam się początek dnia w wydaniu prestige,  zapraszamy także po kawior – do Raczka!

Od Francuzów podpatrzeć można natomiast naleśniki, które w wydaniu karnawałowym pełne są jaj i zrumienionego masła, ma być dużo, ma być bogato i pysznie!

We Francji popularne w tym okresie są także drobne, pięknie wyrośnięte pączusie – beignets i poduszeczki bugnes.

Wiele jest rejonów na świecie, gdzie koniec karnawału zarezerwowany jest dla sycących dań mięsnych, często jednogarnkowych. 

Tłusty Czwartek to nie tylko pączki, my jak zawsze zachęcamy do otwierania się na nieznane smaki, sięgania, poza tym co wpisane w naszą tradycję kulinarną, po ciekawostki ze świata.

Najlepsze pączki w Warszawie? Mamy swoje typy!

  • Kawiarnia Symbioza pojawi się u nas z arsenałem pączków w wielu opcjach: pączki z różą, z czekoladą i śliwką, pączki z malinami, pączki z adwokatem, pączki z pistacją i maliną – trzeba zaznaczyć, że w Symbiozie smażą je na smalcu;
  • będą pączki ekologiczne od Gzika i ich legendarny chrust;
  • JAVA CAFE Speciality Roasters zapowiedziała także udział pękatych, pięknie zarumienionych pączków z nadzieniem: malina mascarpone, pistacja, gianduja, biała czeko i marakuja oraz wiśnia & krem patissiere wszystkie będą smażone na oleju roślinnym;
  • wegańskie pączki jak zawsze mieć będą dla Was mistrzowie tematu czyli ekipa Vege Kiosku;
  • Skarby Smaku mieć będą pączki z marmoladą i różą smażone na oleju i cieniutkie faworki na oleju z dodatkiem smalcu;
  • The Bakery wystąpi z pączkami z nadzieniem różano-malinowym i kremem patissiere – także smażyć je będą na smalcu – wszystko przygotowane z eko składników;
  • u Buenaty polecamy polvorones – tradycyjne hiszpańskie ciasteczka na bazie smalcu wieprzowego

A z tematów wytrawnych:

  • w Wolnym Wypasie rozkosznie tłuste, kaloryczne smalczyki wędzone – idealne na wieczorną konkretną przekąskę do krakersów, maślanej chałeczki lub bagietki;
  • w Rolmięsie tradycyjna wątrobianka i tuszonka;
  • poza tym jak zawsze polecamy prawdziwe masło – masła nigdy za wiele i cudowną złoto-zieloną oliwę – polewajcie nią suto!

Kiedy wypada Tłusty Czwartek w 2024 r?

Możemy zacząć odliczanie, bo to już za tydzień! My zachęcamy byście świętowali i najedli się razem z nami. Karnawałowe specjały dostępne na BioBazarze to przekazywane z pokolenia na pokolenie receptury, to także tradycyjne metody wytwarzania, najlepsze naturalne składniki i smak, którego nie da się opisać!

W post scriptum ciekawostka od Janusza z Olivea – wraz z nastaniem wielkiego postu w Grecji tradycyjnie jada się chałwę, zatem wszystko kwestia interpretacji – może być tłusto i postnie zarazem 🙂